USB kontra Thunderbolt

Jednym ze sposobów na poszerzenie możliwości naszych komputerów jest uzbrojenie ich w złącza umożliwiające podpięcie wszelakiego rodzaju peryferiów. Pierwsze komputery Apple można było rozszerzyć w zasadzie wyłącznie za pomocą złącza krawędziowego (Expansion slot). Klasyczne Macintoshe były wyposażone m.in. w port szeregowy RS-422 z gniazdem DB-9, późniejsze modele w mini-DIN na potrzeby portów ADB/LocalTalk, porty SCSI ze złączem DB-25 oraz całą gamę gniazd umożliwiających podłączenie do sieci (AAUI, RJ-45) czy podpięcie do monitora (VGA/DB-15, S-Video/mini-DIN, HDI-45, DVI).

Pierwszym krokiem do ustandaryzowania połączeń z drukarkami, dyskami i innymi urządzeniami stało się wprowadzone na rynek w 1996 roku USB – Uniwersał Serial Bus, spopularyzowane w środowisku Apple przez wprowadzony na rynek dwa lata później komputer iMac G3. Po ponad dwóch dekadach doczekaliśmy się prawdziwie uniwersalnego złącza USB-C, które wspiera protokoły transmisji różnych danych oraz zasilania. Dzięki temu, w teorii, możemy podpiąć do naszych komputerów zarówno urządzenia z interfejsem USB3.x/4.0 jak i Thunderbolt 3/4 czy DisplayPort. Niestety, jak to zwykle bywa, praktyka różni się dość znacznie od teorii, co postanowiliśmy Wam przybliżyć i choć trochę uporządkować.

Witryna konsorcjum USB

Koncentratory Thunderbolt:

Partnerem applejuice i sponsorem podkastu kompot jest firma Synology.

Nasz podkast znajdziecie w iTunes (link), możecie też dodać do swojego ulubionego czytnika RSS (link), wysłuchać w serwisach: Spotify (link), Google Podcasts (link), TuneIn (link), Overcast (link), Castbox (link), PlayerFM (link), Pocket Casts (link), myTuner (link) lub przesłuchać bezpośrednio w przeglądarce (link).

Zapraszamy do kontaktu na Twitterze:
Remek Rychlewski @RZoG.
Marek Telecki @mantis30.
Natomiast całe przedsięwzięcie firmuje konto @ApplejuicePl.

Jesteśmy również dostępni dla Was pod adresem e-mail kompot[at]applejuice.pl

USB kontra Thunderbolt
Tagged on: